Powrót?

Czesi wszystkim!
Tak, PRZEPRASZAM. to chyba pierwsze co powinnam zrobić. Tak bardzo mi przykro, że zostawiłam was z tymi 12 rozdziałami bez żadnego słowa wyjaśnienia. Ten rok, cóż był dziwny. Trochę się wydarzyło.  Mogłabym napisać kilkaset powodów, dla których mnie tutaj nie było. Jednym z największych i najgorszych chyba jest tylko to, ze złapałam blokadę twórczą. Nie mogłam sklecić porządnie jednego zdania, a co dopiero dokończyć to co zaczęłam. Szuflada, w której trzymam moje opowiadania, zeszyty z nimi, krzyczała do mnie, abym chociaż spróbowała, ale nie byłam w stanie. Nie chciałam jej dotykać. Kilka razy robiłam nawet podejścia, ale za każdym razem nie kończyło się to dobrze. W pewnym momencie zaczęłam czytać moje opowiadanie od samego początku z nadzieją, ze to pomoże i natchnie mnie do napisania, chociaż jakiegoś nędznego zakończenia.

Więc może zakończę w końcu rozczulanie się nad moim złym losem i przejdę do DOBRYCH WIADOMOŚCI. Rozdział 13 powstał ostatnio(niedługo opublikuję go). Właśnie dzisiaj zaczęłam pracę nad 14. Nagle głowa wypełniła mi się mnóstwem pomysłów na przygody Havy. Obiecuję skończyć tą część.
Spróbuję was nie zawieźć.
Jeśli już doczytałeś do tego momentu, będę wdzięczna jeśli odezwiesz się do mnie na twitterze (@luvmyhazztay) lub w komentarzu.
Dużo miłości.
A.P.