poniedziałek, 3 marca 2014

Rozdział 10



-Za ile będziesz gotowa?
Weszłam do naszej sypialni, w której siedział Harry na fotelu i wiązał swoje buty.
-Najpierw musze się zdecydować co założę.
-Jeszcze nie wybrałaś, Ava?
-Zamiast marudzić, przyszedłbyś i mi pomógł!
Harry zerwał się i ruszył za mną do garderoby.
-A może ta, którą kupiłem Ci w zeszłym tygodniu?
-Myślałam o czymś zdecydowanie krótszym. Założę chyba tą złotą.
-To twój dzień, jedna wiesz co myślę o tak skąpych ubraniach.
-Harry!
-Dobrze, dobrze. W końcu, nie zawsze dostaje się cztery nominacje. Prawda?
-No właśnie.
Stanęłam na pacach i złożyłam na jego ustach pocałunek.
-Lepiej się szybko zdecyduj co założyć, bo ledwo wytrzymuję z widokiem ciebie w samej bieliźnie.
-Dobrze, dobrze.
**
Siedzieliśmy przy jednym ze stolików. Przede mną stały już dwie nagrody. Favourite Country Album i Artist Of The Year.
-Nie mogę uwierzyć, że pozwoliłem Ci wyjść w tak krótkiej i obcisłej sukience.
Pochyliłam się w jego kierunku niego i wyszeptałam do ucha.
-Nie mam także na sobie bielizny.
Momentalnie się spiął. Spojrzał na mnie szeroko otwartymi oczami. Sięgnęłam po kieliszek szampana i upiłam łyk. Posłałam mu uśmiech, a następnie przygryzłam leciutko wargę.
-No i co ja mam z tobą, Ava zrobić? Każdy facet na tej Sali patrzy tylko na ciebie, a ja mam ochotę wydrapać im przez to oczy. Powinienem Cię za to sprać.
-Harry!
-Znowu uważasz, że tego nie zrobię?
Położyłam dłoń na jego udzie, pod stołem. Delikatnie ją przesuwałam w górę.
-Nic nie ugrasz, Ava!
-Jesteś tego pewien?- szepnęłam do jego ucha.
-Ava, przestań! Nie tutaj!
-Widzę ciebie, siedzącego za twoim, ogromnym biurkiem, znowu negocjujesz kolejny, wielki kontrakt przez telefon. Ja schowana pod nim, robiąc Ci dobrze, a ty próbujesz się opanować.
Złapał mnie za rękę i wstał od stołu.
-Przepraszam państwa, ale musimy was opuścić.
Spojrzałam wielkimi oczami na niego. Co chce zrobić? Pociągnął mnie za sobą.
-Nagrody odbierzesz innym razem.
-Wygrałam  pozostałe?- zatrzymałam go. Musiałam użyć do tego  ogromnej siły.
-A jak Ci się wydaje? Oczywiście, że tak. Dlaczego tak bardzo ubiegam, abyś przeszła do Styles Music Production?
-Skąd ty to wiesz?
-Av, nie teraz! Chodź!
**
-Po to przyjechaliśmy do tego biura, aby zaspokoić moje fantazje?
-Sprawiłaś, że nie mogę przestać o tym myśleć. Żadna kobieta nie stała tutaj, w samej bieliźnie.
-Szkoda, że jej nie założyłam.
-Ava! Jeśli dalej będziesz takie rzeczy mówić, obiecuję, że się nie pohamuję.
-O to właśnie chodzi. Chcę w końcu zobaczyć do czego jesteś zdolny.
-Oh, Ava. Nie mogę. Zrobię Ci krzywdę.
-Nic mi nie będzie. Po prostu to zrób.
**
Te kilka dni wolnych od trasy dały mi odpocząć. Nie myślałam, że aż tak tęskniłam za Harry’m. Niestety mój krótki urlop nie trwa wiecznie, a koncerty z trasy muszą się odbyć.
Stałam właśnie na lotnisku. Wylatuję do Hiszpanii. Madryt jest trzydziestym czwartym przystankiem na trasie. Harry znowu nie leci ze mną. Zostanie w Londynie, albo pojedzie do Nowego Jorku. Gdyby nie Zayn, czułabym się bardzo samotnie. Harry nie mógł być obecny, ponieważ miał spotkanie.  Jak zwykle. Rozmawiałam wczoraj z Justinem. Zadeklarował się, że za dwa tygodnie  do mnie dołączy. Chciał kolejny raz odnowić nasze relacje. Znowu.
-Zadzwoń do mnie jak wylądujesz.
-W porządku. Powinnam już iść.
-Ava!
-Tak?
-Będę tęsknić za tobą, znowu.
-Ej, przecież nie wyjeżdżam na zawsze.
-No nie, ale to będą długie dwa miesiące.
-Jak chcesz możesz lecieć ze mną.
-Av, mam obowiązki.
-Ale obiecaj mi, że jak będziesz miał możliwość przylotu do mnie, zrobisz to.
-Obiecuję.
-Muszę już iść.
Przytuliłam mocno Zayn’a.
-Zadzwonię.
Kierowałam się w stronę odpraw. Odwróciłam się ostatni raz w stronę Zayn’a. Stał w tym samym miejscu. Nie wyrażał żadnych emocji. Przeszedł mnie dreszcz na ten widok. Zatrzymałam się i przez chwilę patrzyliśmy tylko na siebie. Żadne z nas w ogóle się nie ruszyło.
-Pani Watson, musimy iść- powiedział Paul, mój ochroniarz.
-Jeszcze chwilka. Zaraz do ciebie dołączę.
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i wykręciłam jeden z ostatnich połączeń. Po dwóch sygnałach odebrał.
-Lecisz ze mną!
-Av, mówiłem Ci, mam obowiązki.
-Albo podejdziesz tutaj dobrowolnie, albo ściągnę cię siłą.
Rozłączyłam się, kiedy w końcu zobaczyłam, że idzie w moim kierunku.  Moją twarz rozświetlił szeroki uśmiech. Stanął naprzeciwko, ale nic nie mówił.
-Po prostu nie chcę być sama przez te dwa tygodnie.
-Jesteś taka niewinna.
Ujął moją twarz w dłonie, a następnie mocno przytulił do siebie.
-Oh, proszę Cię. Chodź bo spóźnimy się.
Zmroziłam go wzrokiem i jak najszybciej skierowałam się do odprawy.
**
-Cieszę się, że jednak tu jestem, a nie w swoim gabinecie, wertując jakieś papiery.
-Widzisz?! Będzie fajnie, Zayn!
Siedzieliśmy obok siebie. Oparłam głowę o jego ramie ze zmęczenia. Cholernie denerwowało mnie, że to nie może być Harry. Choć w związku z ostatnimi wydarzeniami, kolejna przerwa może nam pomoże, albo w końcu dowiem się, co tak naprawdę czuję i czy moje życie chcę spędzić z zadufanym w sobie palantem? Powinnam to poważnie przemyśleć. Ta sprawa mnie całkowicie wykańcza. Czy możliwe było pozostawienie Justina dla z początku uroczego i kochającego chłopaka, który w krótkim czasie zmienił się w egoistycznego prezesa wielkiej spółki? A teraz spędzam mile czas w towarzystwie przyjaciela Harry’ego. Nie wincie mnie. Po prostu wydaje mi się, że potrzebuję towarzystwa. Towarzystwa Zayna. A przy okazji Harry się wścieknie, gdy się dowie. Może to nie było w porządku z mojej strony, ale hej! On też wcale nie jest! Chyba postanowiliśmy zapomnieć o „I’m Alright” i „Don’t Let Me Go”
**
-Dzisiaj jeszcze nie masz koncertu, prawda?
-Dopiero jutro.
-Chciałbym zabrać Cię na kolację.
-Nie wydaje mi się, żeby był to dobry pomysł. No wiesz, paparazzi są wszędzie. Jakby byli moim cieniem.
-I twoim rozwiązaniem tego jest chowanie się w pokoju hotelowym?
-Zayn!
-No chodź. Sprawię, że ten wieczór będzie fajny.
-W porządku.
**
-Dobrze, że wyszliśmy.
-Miło było, ale jestem bardzo zmęczona.
Ziewnęłam, a Zayn przytrzymał mnie, abym nie upadła, bo się chwiałam. Zamknął za nami drzwi. Wziął mnie na ręce. Przymknęłam oczy. Po chwili znaleźliśmy się w mojej sypialni. Delikatnie położył mnie na łóżku.
-Ava, powinnaś się przebrać.
-Nie mam siły.
-Ava, wstawaj i się przebierz. Nie możesz spać w ubraniu.
-Dlaczego nie?
-Jak nie ty, to ja to zrobię.
-Jasne!- powiedziałam kpiąco.
-Serio? Myślisz, że nie? Okay! Sama tego chciałaś!
Poczułam jego dłonie na zapięciu od mojej sukienki. Lekko podniosłam się, aby mu to zajęcie ułatwić.
-Widzę, że od samego początku nie miałaś nic przeciwko.
Pokręciłam przecząco głową. Usłyszałam westchnięcie zmieszane ze śmiechem koło mojego ucha. Powoli zsunął ramiączka sukienki z moich ramion. Ucałował jeden z obojczyków.
-Nawet nie wiesz, ile mógłbym Ci dać, gdybyś tylko na to pozwoliła.
Szeptał tym swoim cholernie seksownym tonem, wprost do mojego ucha. Odchyliłam głowę do tyłu. Położył dłonie na moich barkach i zaczął je zmysłowo masować. Natychmiast przeszył mnie dreszcz.
-Zayn, powinieneś już iść. To nie jest najlepszy pomysł.
-Ale..
-Ale, Harry! Idź!
Całe zmęczenie nagle odeszło i zaczęłam się jak najbardziej zakrywać.
-Kolejny raz nie powinnam do tego dopuścić! Wyjdź!
Usiadłam po turecku na łóżku. Podciągnęłam kołdrę pod samą szyję. Zayn zabrał swoją marynarkę i trzasnął drzwiami za sobą.
Chwyciłam za telefon. Napisałam krótką wiadomość do Harry’ego.
_____________
Jak widzicie, cieszyłyście się, że Harry wraca, a tu nici. ZAYN WRÓCIŁ! 
Zauważyłam, ze nie dażycie Zayna w tym opowiadaniu takim samym uczuciem co Harry'ego. hahaha. HAVA FOREVER co? hahahah
NIECH KAŻDA OSOBA, KTÓRA TO CZYZTA SKOMENTUJE. PROSZE. 


14 komentarzy:

  1. Omb!!! Oczywiscie,ze HAVA 4EVER!!!! Osobiscie to ich uwielbiam razem! I rozdzial jak zawsze perfekcyjny ^^ to takie ajscncjjskxjcbj P.S. Nie toleruję Zavy ;) @ShowMeDreamBaby

    OdpowiedzUsuń
  2. Wole żeby była z Zaynem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zayn znowu namiesza tak myśle.... ale ona musi być z Harrym. kocham Have :c @back_for_you

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie zawsze HAVA :) czekam na nn xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze ze to tak sie potoczylo :) mam już dość tych jej ciągłych zdrad. Hava 4ever ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. HAVA FOREVER!
    Cudny rozdział i chciałabym żeby była z Hazz <333
    @KissMeAgainBabe :*

    OdpowiedzUsuń
  7. HAVA 4-ever! xD Fajny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział :> HAVA FOREVER <3 Czekam na nexta ..

    OdpowiedzUsuń
  9. HAVA FOREVER TOGETHER BITCHES!<3
    już myślałam że go zdradzi
    uff
    cudowny xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty <3 Ale zdrada była kusząca Mrałł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ona ma byc ciagle z Hazza zrozumiano???

    OdpowiedzUsuń