-Za ile będziesz gotowa?
Weszłam do naszej sypialni, w której siedział Harry na
fotelu i wiązał swoje buty.
-Najpierw musze się zdecydować co założę.
-Jeszcze nie wybrałaś, Ava?
-Zamiast marudzić, przyszedłbyś i mi pomógł!
Harry zerwał się i ruszył za mną do garderoby.
-A może ta, którą kupiłem Ci w zeszłym tygodniu?
-Myślałam o czymś zdecydowanie krótszym. Założę chyba tą
złotą.
-To twój dzień, jedna wiesz co myślę o tak skąpych
ubraniach.
-Harry!
-Dobrze, dobrze. W końcu, nie zawsze dostaje się cztery
nominacje. Prawda?
-No właśnie.
Stanęłam na pacach i złożyłam na jego ustach pocałunek.
-Lepiej się szybko zdecyduj co założyć, bo ledwo wytrzymuję
z widokiem ciebie w samej bieliźnie.
-Dobrze, dobrze.
**
Siedzieliśmy przy jednym ze
stolików. Przede mną stały już dwie nagrody. Favourite Country Album i Artist
Of The Year.
-Nie mogę uwierzyć, że pozwoliłem Ci wyjść w tak krótkiej i
obcisłej sukience.
Pochyliłam się w jego kierunku niego i wyszeptałam do ucha.
-Nie mam także na sobie bielizny.
Momentalnie się spiął. Spojrzał na mnie szeroko otwartymi
oczami. Sięgnęłam po kieliszek szampana i upiłam łyk. Posłałam mu uśmiech, a
następnie przygryzłam leciutko wargę.
-No i co ja mam z tobą, Ava zrobić? Każdy facet na tej Sali
patrzy tylko na ciebie, a ja mam ochotę wydrapać im przez to oczy. Powinienem
Cię za to sprać.
-Harry!
-Znowu uważasz, że tego nie zrobię?
Położyłam dłoń na jego udzie, pod stołem. Delikatnie ją
przesuwałam w górę.
-Nic nie ugrasz, Ava!
-Jesteś tego pewien?- szepnęłam do jego ucha.
-Ava, przestań! Nie tutaj!
-Widzę ciebie, siedzącego za twoim, ogromnym biurkiem, znowu
negocjujesz kolejny, wielki kontrakt przez telefon. Ja schowana pod nim, robiąc
Ci dobrze, a ty próbujesz się opanować.
Złapał mnie za rękę i wstał od stołu.
-Przepraszam państwa, ale musimy was opuścić.
Spojrzałam wielkimi oczami na niego. Co chce zrobić?
Pociągnął mnie za sobą.
-Nagrody odbierzesz innym razem.
-Wygrałam pozostałe?-
zatrzymałam go. Musiałam użyć do tego
ogromnej siły.
-A jak Ci się wydaje? Oczywiście, że tak. Dlaczego tak
bardzo ubiegam, abyś przeszła do Styles Music Production?
-Skąd ty to wiesz?
-Av, nie teraz! Chodź!
**
-Po to przyjechaliśmy do tego biura, aby zaspokoić moje
fantazje?
-Sprawiłaś, że nie mogę przestać o tym myśleć. Żadna kobieta
nie stała tutaj, w samej bieliźnie.
-Szkoda, że jej nie założyłam.
-Ava! Jeśli dalej będziesz takie rzeczy mówić, obiecuję, że
się nie pohamuję.
-O to właśnie chodzi. Chcę w końcu zobaczyć do czego jesteś
zdolny.
-Oh, Ava. Nie mogę. Zrobię Ci krzywdę.
-Nic mi nie będzie. Po prostu to zrób.
**
Te kilka dni wolnych od trasy dały mi odpocząć. Nie
myślałam, że aż tak tęskniłam za Harry’m. Niestety mój krótki urlop nie trwa
wiecznie, a koncerty z trasy muszą się odbyć.
Stałam
właśnie na lotnisku. Wylatuję do Hiszpanii. Madryt jest trzydziestym czwartym
przystankiem na trasie. Harry znowu nie leci ze mną. Zostanie w Londynie, albo
pojedzie do Nowego Jorku. Gdyby nie Zayn, czułabym się bardzo samotnie. Harry
nie mógł być obecny, ponieważ miał spotkanie.
Jak zwykle. Rozmawiałam wczoraj z Justinem. Zadeklarował się, że za dwa
tygodnie do mnie dołączy. Chciał kolejny
raz odnowić nasze relacje. Znowu.
-Zadzwoń do mnie jak wylądujesz.
-W porządku. Powinnam już iść.
-Ava!
-Tak?
-Będę tęsknić za tobą, znowu.
-Ej, przecież nie wyjeżdżam na
zawsze.
-No nie, ale to będą długie dwa
miesiące.
-Jak chcesz możesz lecieć ze
mną.
-Av, mam obowiązki.
-Ale obiecaj mi, że jak będziesz
miał możliwość przylotu do mnie, zrobisz to.
-Obiecuję.
-Muszę już iść.
Przytuliłam mocno Zayn’a.
-Zadzwonię.
Kierowałam
się w stronę odpraw. Odwróciłam się ostatni raz w stronę Zayn’a. Stał w tym
samym miejscu. Nie wyrażał żadnych emocji. Przeszedł mnie dreszcz na ten widok.
Zatrzymałam się i przez chwilę patrzyliśmy tylko na siebie. Żadne z nas w ogóle
się nie ruszyło.
-Pani Watson, musimy iść-
powiedział Paul, mój ochroniarz.
-Jeszcze chwilka. Zaraz do
ciebie dołączę.
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i
wykręciłam jeden z ostatnich połączeń. Po dwóch sygnałach odebrał.
-Lecisz ze mną!
-Av, mówiłem Ci, mam obowiązki.
-Albo podejdziesz tutaj
dobrowolnie, albo ściągnę cię siłą.
Rozłączyłam się, kiedy w końcu
zobaczyłam, że idzie w moim kierunku.
Moją twarz rozświetlił szeroki uśmiech. Stanął naprzeciwko, ale nic nie mówił.
-Po prostu nie chcę być sama
przez te dwa tygodnie.
-Jesteś taka niewinna.
Ujął moją twarz w dłonie, a
następnie mocno przytulił do siebie.
-Oh, proszę Cię. Chodź bo
spóźnimy się.
Zmroziłam go wzrokiem i jak
najszybciej skierowałam się do odprawy.
**
-Cieszę się, że jednak tu
jestem, a nie w swoim gabinecie, wertując jakieś papiery.
-Widzisz?! Będzie fajnie, Zayn!
Siedzieliśmy obok siebie.
Oparłam głowę o jego ramie ze zmęczenia. Cholernie denerwowało mnie, że to nie
może być Harry. Choć w związku z ostatnimi wydarzeniami, kolejna przerwa może
nam pomoże, albo w końcu dowiem się, co tak naprawdę czuję i czy moje życie
chcę spędzić z zadufanym w sobie palantem? Powinnam to poważnie przemyśleć. Ta
sprawa mnie całkowicie wykańcza. Czy możliwe było pozostawienie Justina dla z
początku uroczego i kochającego chłopaka, który w krótkim czasie zmienił się w
egoistycznego prezesa wielkiej spółki? A teraz spędzam mile czas w towarzystwie
przyjaciela Harry’ego. Nie wincie mnie. Po prostu wydaje mi się, że potrzebuję
towarzystwa. Towarzystwa Zayna. A przy okazji Harry się wścieknie, gdy się
dowie. Może to nie było w porządku z mojej strony, ale hej! On też wcale nie
jest! Chyba postanowiliśmy zapomnieć o „I’m Alright” i „Don’t Let Me Go”
**
-Dzisiaj jeszcze nie masz
koncertu, prawda?
-Dopiero jutro.
-Chciałbym zabrać Cię na
kolację.
-Nie wydaje mi się, żeby był to
dobry pomysł. No wiesz, paparazzi są wszędzie. Jakby byli moim cieniem.
-I twoim rozwiązaniem tego jest
chowanie się w pokoju hotelowym?
-Zayn!
-No chodź. Sprawię, że ten
wieczór będzie fajny.
-W porządku.
**
-Dobrze, że wyszliśmy.
-Miło było, ale jestem bardzo
zmęczona.
Ziewnęłam, a Zayn przytrzymał
mnie, abym nie upadła, bo się chwiałam. Zamknął za nami drzwi. Wziął mnie na
ręce. Przymknęłam oczy. Po chwili znaleźliśmy się w mojej sypialni. Delikatnie
położył mnie na łóżku.
-Ava, powinnaś się przebrać.
-Nie mam siły.
-Ava, wstawaj i się przebierz.
Nie możesz spać w ubraniu.
-Dlaczego nie?
-Jak nie ty, to ja to zrobię.
-Jasne!- powiedziałam kpiąco.
-Serio? Myślisz, że nie? Okay!
Sama tego chciałaś!
Poczułam jego dłonie na zapięciu
od mojej sukienki. Lekko podniosłam się, aby mu to zajęcie ułatwić.
-Widzę, że od samego początku
nie miałaś nic przeciwko.
Pokręciłam przecząco głową.
Usłyszałam westchnięcie zmieszane ze śmiechem koło mojego ucha. Powoli zsunął
ramiączka sukienki z moich ramion. Ucałował jeden z obojczyków.
-Nawet nie wiesz, ile mógłbym Ci
dać, gdybyś tylko na to pozwoliła.
Szeptał tym swoim cholernie
seksownym tonem, wprost do mojego ucha. Odchyliłam głowę do tyłu. Położył
dłonie na moich barkach i zaczął je zmysłowo masować. Natychmiast przeszył mnie
dreszcz.
-Zayn, powinieneś już iść. To
nie jest najlepszy pomysł.
-Ale..
-Ale, Harry! Idź!
Całe zmęczenie nagle odeszło i
zaczęłam się jak najbardziej zakrywać.
-Kolejny raz nie powinnam do
tego dopuścić! Wyjdź!
Usiadłam po turecku na łóżku.
Podciągnęłam kołdrę pod samą szyję. Zayn zabrał swoją marynarkę i trzasnął
drzwiami za sobą.
Chwyciłam za
telefon. Napisałam krótką wiadomość do Harry’ego.
_____________
Jak widzicie, cieszyłyście się, że Harry wraca, a tu nici. ZAYN WRÓCIŁ!
Zauważyłam, ze nie dażycie Zayna w tym opowiadaniu takim samym uczuciem co Harry'ego. hahaha. HAVA FOREVER co? hahahah
NIECH KAŻDA OSOBA, KTÓRA TO CZYZTA SKOMENTUJE. PROSZE.
Super
OdpowiedzUsuńOmb!!! Oczywiscie,ze HAVA 4EVER!!!! Osobiscie to ich uwielbiam razem! I rozdzial jak zawsze perfekcyjny ^^ to takie ajscncjjskxjcbj P.S. Nie toleruję Zavy ;) @ShowMeDreamBaby
OdpowiedzUsuńWole żeby była z Zaynem.
OdpowiedzUsuńteż wolę żeby była z Zayn´em <3
UsuńZayn znowu namiesza tak myśle.... ale ona musi być z Harrym. kocham Have :c @back_for_you
OdpowiedzUsuńHava <3
OdpowiedzUsuńDla mnie zawsze HAVA :) czekam na nn xx
OdpowiedzUsuńDobrze ze to tak sie potoczylo :) mam już dość tych jej ciągłych zdrad. Hava 4ever ;3
OdpowiedzUsuńHAVA FOREVER!
OdpowiedzUsuńCudny rozdział i chciałabym żeby była z Hazz <333
@KissMeAgainBabe :*
HAVA 4-ever! xD Fajny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :> HAVA FOREVER <3 Czekam na nexta ..
OdpowiedzUsuńHAVA FOREVER TOGETHER BITCHES!<3
OdpowiedzUsuńjuż myślałam że go zdradzi
uff
cudowny xx
Zajebisty <3 Ale zdrada była kusząca Mrałł :)
OdpowiedzUsuńOna ma byc ciagle z Hazza zrozumiano???
OdpowiedzUsuń