wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 8




-Naprawdę go nie pamiętasz?
-Nic, a nic.
-Mam tu kilka albumów, które przywiózł Harry. Może one choć trochę pomogą.
-To jest aż tak ważne? On był aż tak ważny?
-Ava, byliście zaręczeni.
-Ale zerwałam z nim jeszcze przed wypadkiem, tak?
-Gdyby on siedział tutaj, teraz zamiast mnie, na pewno byś sobie przypomniała.
-Zayn. Ciężko mi rozmawiać z mężczyzną, którego „nie znam”.
-Ava, musisz sobie go jakoś przypomnieć, a z nim byłoby to o niebo łatwiejsze.
-Dobra, dzwoń po niego.
-Cieszę się, że chociaż zmądrzałaś.
-Bo za chwilę zmienię zdanie!
-Dobrze, już dobrze.
Wyjął telefon z kieszeni i wykręcił numer.
Ja cały czas przyglądałam się fotografiom  z albumu. Widziałam siebie i Harry’ego na zdjęciach, ale żadnego z tych wydarzeń nie pamiętałam.
-Powiedział, że będzie najszybciej jak się da.
Kiwnęłam głową i nadal oglądałam nieznane mi ujęcia.
Harry zjawił się niecałe piętnaście minut później. Byłam pod wrażeniem. Podobno musiał wyjść z pracy, której siedziba znajdowała się na drugim końcu miasta.
-Coś się stało, że po mnie zadzwoniliście.
-Stwierdziliśmy…
Przerwałam mu.
-Zayn sam stwierdził, że lepiej sobie wszystko przypomnę, gdy ty mi to opowiesz.
-Też o tym myślałem, ale byłem pewny, ze będziesz się czuła nieswojo.
-Mówiłam Ci, Zayn, że to nie za dobry pomysł.
-Ale Harry już tutaj jest i wiesz, że ciężko mu było opuścić pracę.
**
Siedzieliśmy z Harry’m  na kanapie, podczas gdy Malik szykował kolację.
-Powinniśmy zakończyć na dzisiaj. Jesteś zmęczona.
-Nie, mów dalej. To bardzo ciekawe.
Przysunęłam się jeszcze bliżej Harry’ego  i oparłam głowę na jego ramieniu. Ciepło od niego, aż biło. Wcześniej zdjęty czarny krawat i rozpięta lekko koszula, pozwoliła mi zobaczyć choć kawałeczek klatki piersiowej, na której szczyciły się dwie jaskółki i duży motyl. Przez szyję przewieszony był medalion. Chwyciłam go między palce i obracałam w nich. Harry właśnie mówił o dniu, w którym poszliśmy do studia tatuażu. Zdjęcie w albumie ukazywało nas, jako zwyczajną parę. Kolejna fotografia przedstawiała wykonany tatuaż. 
-Dlaczego akurat statek?
-Chciałem mieć coś, co przypominałoby mi o domie. Aby przypominało skąd pochodzę. Statek ten jest brytyjskim okrętem marynarki wojennej.
Pod zdjęciem był napis: 

-Pokażesz mi go?
Rozpiął jeszcze bardziej koszulę i odsłonił kawałek ramienia. Delikatnie dotknęłam tatuażu. Był naprawdę dobrze wykonany.
-Pamiętam ten dzień. Byliśmy w Los Angeles. Poszliśmy do studia. Dopiero tam zdecydowałeś o tym co chciałbyś.
-Cudownie, Ava.
Uśmiechnęłam się i go przytuliłam. Objął mnie ramieniem i kontynuowaliśmy oglądanie albumu.
-Masz w planach kolejne tatuaże?
-Oczywiście, że tak.
-Wiele? Nie chcę faceta wytatuowanego od stóp do głów.
-Chciałem twarz Bob ‘a Marley ‘a na całych plecach, ale skoro tak mówisz.
-Żartujesz sobie ze mnie?
-Ja? Żartować sobie z ciebie? Nie.
-Harry!
-No dobra. Żartuje. Nie gniewaj się.
Przyciągnął mnie do siebie. W końcu usiadłam mu na kolanach.
-Wracamy Ava do początku?
-Co masz na myśli?
-Jest tak, jak kiedyś. Pamiętasz jak się poznaliśmy?
-Nie.
Harry posmutniał  i oparł głowę o moje ramię.
-Żartuję.
Zaczęłam się z niego śmiać.
-Drażnisz się ze mną?
-Ja? No co ty?!
-Przestań!
**
Doszliśmy do wniosku, że powinnam wrócić do domu. Domu, który dzieliłam z Harry’m. Pierwsza noc w starym, a jednak nowym łóżku.
-Śpij w naszym łóżku, a ja prześpię się na kanapie w salonie.
-Nie będzie Ci wygodniej w jednej z sypialni dla gości? Poza tym wydaje mi się, że to ja powinnam iść do którejś z nich, a ty zostać w swojej sypialni.
-Wolę kanapę. Chcę, żebyś dobrze spała i sobie przypomniała wszystko, skarbie.
Odgarnął moją przydługą grzywkę z oczu.
-Jeśli będziesz czegoś potrzebować, znajdziesz mnie w gabinecie,  albo w kuchni.
-Dziękuję.
-Za co? To przecież też twój dom.
**
Po wziętym prysznicu, od razu wskoczyłam pod kołdrę. Przeczytałam kilka rozdziałów książki. Tym sposobem z 22:00, zrobiła się pierwsza w nocy. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni w celu nalania sobie  wody do szklanki. Spojrzałam na śpiącego Harry’ego. Wyglądał tak niewinnie. Jak mały chłopiec. Odchyliłam kawałek koca i wślizgnęłam się na miejsce obok niego. Pomruk wydostał się z jego gardła, a następnie  objął mnie ramieniem i przysunął do siebie. Automatycznie jego ciepło objęło moje ciało. Przeszył mnie dreszcz ,wywołany jego dotykiem. I nagle, każda, nawet najmniej ważna informacja, każde wydarzenie z naszego życia, przeleciało jak krótkometrażowy film przed moimi oczami. Odwróciłam się w stronę Harry’ego. Położyłam dłoń na policzku i musnęłam,  najdelikatniej jak tylko potrafiłam, jego usta.
-Twój ochrypły głos sprawia, ze moje serce bije szybciej. Włosy, które mimo nieładu i tak są idealne. Zielone oczy, które pomagają mi ujrzeć przyszłość. Uśmiech, który jest ostatnim czasem tak rzadko widoczny, ale kiedy już się ukazuje, to widzę te niesamowite dołeczki. Właśnie one sprawiają, ze jesteś tak bardzo uroczy. Najzwyczajniej zapierasz mi dech w piersiach. Te wszystkie rzeczy czynią cię mężczyzną.  Trudnym, ale idealnym w każdym calu. - szeptam każde zdanie do niego, ale tak cichutko, aby go nie obudzić. Ostatnie słowa mówię troszeczkę głośniej. – Kocham Cię, Harry.
______________________________________
Przepraszam, że rozdział nie pojawił się wczoraj, jednak gdy chciałam już go wstawić, okazało się, że rodzice odłączyli mi internet. (TAK I NAWET NIE WAŻCIE TEGO KOMENTOWAĆ). No nic, wstawiłam dzisija. Mam nadzieję, ze się podobał. Jeżeli tak, to proszę zostawcie komentarz. JEST MOŻLIWOŚĆ ANONIMOWEGO KOMENTOWANIA. :D

9 komentarzy:

  1. Awwwwwh super!!!!! Via. @Horanek_xo

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowego powiadasz Anitko? Luuz xd
    Spoczko rozdział ale jak dla mnie za krótki ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju! Hava powraca!!! Taaaaak! Ajscjgxfvzdbnkbxg. Normalnie zawalu chyba dostalam. Lol. Jprdl mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze u nich C: @ShowMeDreamBaby

    OdpowiedzUsuń
  4. CZUDNY ROZDZIAŁ *.*
    @KissMeAgainBabe

    OdpowiedzUsuń
  5. SDFGHJHYRGB CO ZA RODZIAŁ *O* KOCHAM CIĘ
    Hava powraca :DDD haha

    OdpowiedzUsuń
  6. boze jsjhsbsubshaa jacy cudowni umieram, jestea swietna, hava forever

    OdpowiedzUsuń
  7. cudnowy :) czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń